Dzieje motoryzacji w Łodzi w czasach PRL: Co jeździło po ulicach?

W czasach PRL w Łodzi posiadanie samochodu było marzeniem wielu mieszkańców, jednak realia tamtych lat znacząco utrudniały jego realizację. Na ulicach miasta można było zobaczyć różne modele aut, które przyciągały wzrok, choć ich zakup był dla wielu niedostępny. W artykule przedstawiono historie związane z motoryzacją w Łodzi oraz próby zakupu samochodów w trudnej rzeczywistości tamtych lat. Warto przyjrzeć się cenom prezentowanych modeli oraz sposobom, w jakie mieszkańcy zdobywali pojazdy na swoje potrzeby.

W latach 70. XX wieku mieszkańcy Łodzi borykali się z ogromnymi trudnościami w dostępie do samochodów. Wprowadzenie giełdy samochodowo-motocyklowej w 1964 roku na parkingu przy pl. Barlickiego miało na celu ułatwienie handlu, jednak zaledwie 10 procent społeczności dysponowało własnym autem. W takich realiach zakupu pojazdu nie ułatwiały również nałożone ceny, które w porównaniu do średnich zarobków były astronomiczne. Na przykład syrena 104 kosztowała około 72 tys. zł, co oznaczało konieczność odłożenia wynagrodzenia za 3-4 lata pracy.

Z uwagi na wysokie ceny, wiele osób zmuszonych było korzystać z tzw. talonów, czyli asygnat na zakup samochodów, które przyznawano jedynie wybranym przez władze. Nawet próba zakupu auta za gotówkę wiązała się z trudnościami. W latach 70. pojazdy można było nabywać za dewizy bądź bony, co zmuszało wielu do korzystania z „koników” – cinkciarzy, aby zdobyć konieczne środki. Giełda samochodowa na Widzewie stała się zatem centralnym punktem handlowym, gdzie można było nie tylko sprzedawać samochody, ale także marzyć o nich podczas rodzinnych wycieczek.

W miarę upływu lat w Łodzi pojawiały się nowe opcje związane z zakupem pojazdów, takie jak firmy branżowe służące do dystrybucji samochodów. Motoryzacja zaczęła ożywiać się za sprawą popularnych modeli, takich jak fiat 125p i 126p. Niewielkie zmiany w metodach sprzedaży sprawiły, że mieszkańcy zaczęli mieć nieco większe szanse na realizację marzeń o czterech kółkach. Jednak wciąż duża część społeczeństwa z utęsknieniem wspomina czasy, w których posiadanie własnego samochodu było równoznaczne z luksusem i statusem społecznym.