Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Zagłębiem Lubin, który odbył się na obozie w Turcji, okazał się niezwykle nietypowym wydarzeniem. Spotkanie rozegrano w formacie czterech kwart, z każdą trwającą po 30 minut. Zakończyło się ono niecodziennym wynikiem, a niektóre elementy gry zarówno drużyny gospodarzy, jak i rywali, mogły budzić zastrzeżenia.
Obydwie drużyny podeszły do meczu z pewnymi trudnościami, które były efektem trwającego obozu przygotowawczego. W pierwszej fazie spotkania, mimo że Widzew miał swoje szanse, ostatecznie to Zagłębie Lubin objęło prowadzenie. Już w 24. minucie padła pierwsza bramka, co zaskoczyło zawodników Łodzi, którzy później nie potrafili odzyskać kontroli nad grą. Czas w drugiej kwarcie upłynął pod znakiem błędów i chaosu, co przełożyło się na kolejne straty bramkowe.
Zmiany w składach na początku trzeciej kwarty przywróciły nieco równowagi, a drużyna Widzewa zaczęła lepiej prezentować się na boisku. Dwie bramki zdobyte przez Imada Rondicia oraz Juliana Shehu dawały nadzieje na poprawę wyniku. Ostatnia kwarta również dostarczyła emocji, jednak przy wielu błędach defensywnych Widzewa wynik 4:7 na niekorzyść łódzkiej drużyny stał się tym bardziej palący. Analiza meczu wskazuje na potrzebę znaczących zmian w obronie przed rozpoczęciem sezonu.
Źródło: Urząd Miasta Łódź
Oceń: Niezwykły mecz Widzewa Łódź z Zagłębiem Lubin na obozie w Turcji
Zobacz Także
