W meczu pomiędzy Zniczem Pruszków a ŁKS Łódź emocji nie brakowało, jednak łodzianie musieli zadowolić się remisem w ostatnich sekundach spotkania. Chociaż początek meczu obfitował w szanse dla drużyny z Łodzi, to ostatecznie wynik 2:2 okazał się rozczarowujący. ŁKS prowadził, ale w końcówce meczu nie potrafił obronić przewagi, co wykorzystali gospodarze.
ŁKS Łódź rozpoczął mecz z Zniczem Pruszków bardzo dynamicznie, zdobywając bramkę już w ósmej minucie dzięki rzutowi karnemu, wykonanym przez Michała Mokrzyckiego. Po zdobytym golu, mimo że łodzianie dominowali na boisku, nie udało im się powiększyć przewagi. Gospodarze, mimo kilku okazji, nie zdołali zmusić bramkarza przyjezdnych, Aleksandra Bobka, do skutecznej interwencji, a kolejna bramka strzelona przez ŁKS została unieważniona przez sędziego.
Po przerwie gra nabrała tempa, a Znicz zyskał przewagę na boisku, co zaowocowało wyrównującym goliem w 62. minucie. Chwilę później, dzięki bramce Stefan Feiertaga, ŁKS znów objął prowadzenie. Mimo wysokiego tempa i kilku groźnych akcji ze strony Znicza, łodzianie przez długi czas utrzymywali wynik. Niestety, w samej końcówce, na kilka sekund przed końcem, Dawid Olejarka z Znicza strzelił decydującą bramkę, co oznaczało, że obie drużyny podzieliły się punktami.
ŁKS Łódź w przyszłą sobotę podejmie wyzwanie wyjazdu do Krakowa, gdzie zmierzy się z Wisłą w inauguracji rundy rewanżowej. Drużyna z Łodzi, pomimo emocjonującego remisu, liczy na powrót do formy i zdobycie pełnej puli punktów w nadchodzącym meczu.
Źródło: Urząd Miasta Łódź
Oceń: Remis ŁKS Łódź z Zniczem Pruszków w dramatycznym zakończeniu
Zobacz Także