Mecz pomiędzy Widzewem Łódź Futsal a Piastem Gliwice zakończył się zdecydowaną porażką łódzkiej drużyny. Mistrzowie Polski udowodnili swoją dominację, wygrywając 11:1. Od początku spotkania było jasne, że Widzew będzie miał ogromne trudności w nawiązaniu równorzędnej walki z rywalem. Nadzieje na sukces szybko zostały rozwiane przez błędy defensywne i strategię trenera.
Już w pierwszej minucie meczu Piast Gliwice zdobył prowadzenie po błędzie Jeffera Ortiza. W miarę upływu czasu sytuacja Widzewa tylko się pogarszała. Bramkarz Hubert Dąbrowski nie miał swojego dnia, co skutkowało kolejnymi bramkami dla przyjezdnych. Kontrowersyjna decyzja trenera, który postanowił wprowadzić lotnego bramkarza, umożliwiła zawodnikom Piasta zdobycie łatwej bramki w pustą siatkę, co skomplikowało sytuację łódzkiej drużyny jeszcze bardziej.
Pomimo honorowego gola zdobytego przez Filipa Martona w drugiej części meczu, Widzew nie był w stanie zatrzymać naporu rywali. Piast Gliwice przypieczętował swoje zwycięstwo, strzelając pięć goli po przerwie, co zakończyło mecz wynikiem 11:1. Po tej porażce, Widzew Łódź Futsal znalazł się w strefie spadkowej i będzie musiał szukać punktów w nadchodzącej kolejce, gdzie zmierzy się z Ruchem Chorzów, aktualnie ostatnią drużyną w tabeli.
Źródło: Urząd Miasta Łódź
Oceń: Widzew Łódź Futsal doznaje dotkliwej porażki z Piastem Gliwice
Zobacz Także
