Ferdynand Grüning


Ferdynand Grüning, znany również jako Ferdynand Grining, to postać, która wzbudza wiele kontrowersji i emocji. Urodził się 6 sierpnia 1885 roku w Łodzi, a jego życie zakończyło się w niejasnych okolicznościach, prawdopodobnie w 1939 roku. Był on seryjnym mordercą oraz gwałcicielem dzieci, co przyczyniło się do przypisania mu mroźnego przydomka „Wampir z Łodzi”.

Przestępstwa, których się dopuścił, oraz jego proces sądowy wywołały szerokie zainteresowanie mediów, a ich echa dotarły do wielu ludzi w Polsce w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Zjawisko to odzwierciedla nie tylko naturalną fascynację społeczeństwa sprawami kryminalnymi, ale także lęk przed złem, które mogło czaić się w najbliższym otoczeniu.

Życiorys

Ferdynand Grüning przyszedł na świat w 1885 roku w Łodzi, jako syn Krzysztofa oraz Adeli z domu Fabian. W swoim życiu przez jakiś czas był mieszkańcem Karolewa, jednak w 1919 roku przeprowadził się z rodziną na ulicę Włodzimierską 38 w Łodzi, dzisiejszą ul. Jana Pietrusińskiego. Wtedy to zaczął pracować jako tkacz. W młodości charakteryzował się cichym usposobieniem, spokojem i odpowiednim zachowaniem, preferując samotność, co czyniło go raczej introwertykiem. Miał pięcioro rodzeństwa: brata Augusta oraz cztery siostry, z których dwie odeszły w niemowlęctwie. Uczył się w rosyjskiej szkole, a w domu szlifował swoje umiejętności językowe, opanowując język niemiecki.

Z czasem, Ferdynand zaczął wykazywać oznaki increasing wściekłości, a jego zachowanie stawało się nieprzewidywalne oraz groźne dla bliskich. Problemy z temperamentem nasiliły się po jego służbie w armii rosyjskiej, gdzie został wydalony, prawdopodobnie za sprawą swoich skłonności seksualnych. Po powrocie do domu stał się jeszcze bardziej nerwowy i obojętny wobec pracy. Żeniąc się, napotkał trudności, które tylko pogłębiły jego problemy, a tragiczna śmierć córki tuż po narodzinach oraz uzależnienie od alkoholu doprowadziły do rozstania z żoną. Zaczął prowadzić życie wędrownego blacharza. Zdaniem jego sióstr, Twierdziły, że jego małżeństwo było efektem przymusu ze strony rodziny; on zaś uważał, że ożenił się, aby znaleźć ujście dla swoich pragnień.

W relacji do brata Augusta, Ferdynand był w 1914 roku oskarżony o gwałt na pięcioletniej Władysławie Jezierskiej, co skutkowało jego umieszczeniem w więzieniu. Jednakże, na skutek I wojny światowej, został z niego wypuszczony. Po pewnym czasie ponownie trafił za kratki, gdzie odbywał karę roczną za kradzież, a według strażników, w trakcie odsiadki przestrzegał regulaminu.

I zabójstwo

Grüning odnalazł się w świecie zbrodni, a pierwszą osobą, której życie odebrał, była siedmioletnia Irena Erentzówna z Turku. W 1926 roku dokonał na niej zbrodni, połączonej z gwałtem. Po ustaleniu jego winy, został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności w więzieniu w Rawiczu. Jednakże, za sprawą amnestii, w 1932 roku jego kara została skrócona do 12 lat. Jednak z powodu problemów zdrowotnych (chorób oczu), w 1934 roku został wypuszczony na przepustkę, by mógł zająć się swoim zdrowiem.

II zabójstwo

W dniu 30 maja 1934 roku, podczas przepustki w Zgierzu, Grüning zgładził swoją drugą ofiarę, 11-letniego chłopca. Do grupki grających w piłkę chłopców podszedł z narzędziami blacharskimi, proponując Tadeuszowi Kuczyńskiemu, aby ten za cukierki odprowadził go do tramwaju. Kiedy Tadeusz odmówił, Ferdynand zwrócił się do Józefa Chodobińskiego, który zgodził się na proponowane warunki. Po pewnym czasie, zaniepokojony ojciec nieodnalezionego chłopca rozpoczął poszukiwania. Po sześciu tygodniach w pobliskiej wsi Piaskowice Pieńki, lokalny rolnik odkrył szkielet chłopca, który pośród umieszczonych rzeczy rozpoznał po czapce podpisanej „Józef Chodobiński, kl. IV”. Niestety, na samego Grüninga nie padły żadne podejrzenia. Po dwóch miesiącach po zwolnieniu, ponownie trafił do aresztu, opuszczając go pomiędzy 1937 a 1938 rokiem.

Próba zabójstwa

W Piotrkowie Trybunalskim, 8 lipca 1938 roku, Grüning zgwałcił i podjął próbę zabójstwa 8-letniej Lucyny Góry z Twardosławic. Dziewczynka, poważnie pokaleczona, pierwotnie twierdziła, że odniosła obrażenia w wyniku upadku podczas jazdy na rowerze z wujkiem. Dopiero później, gdy usłyszała o kolejnym morderstwie popełnionym przez Grüninga, zdradziła prawdę o swoim napastniku.

III zabójstwo

17 października 1938 roku, przebywając w Kościuszkowie, Grüning udał się do sołtysa w celu znalezienia noclegu, a ten pokierował go do mieszkańca o nazwisku Bembnista. Tam, w trakcie wizyty, spotkał dwie dziewczynki. Zaproponował, że mógłby w ich domach zszyć garnki. Po pewnym czasie jedno z dzieci postanowiło, że zaprowadzi go do swojego domu. Po przybyciu do Bembnisty, mężczyzna wykorzystał możliwość skorzystania z wody, aby obmyć się. Gospodarz dostrzegł, że blacharz był zakrwawiony, jednak nie wydało mu się to dziwne, sądząc, że mógł się skaleczyć w pracy. Gdy Władysława Bagrowska przeciągała swoje posiedzenie, jej ojciec po dłuższym oczekiwaniu wyprawił się na poszukiwania córki. Ok. godziny 22:00, odwiedził Bembnistę w towarzystwie sołtysa. Zaskakująco spokojny Grüning stwierdził: „nie jestem stróżem cudzych dzieci”. Po przewiezieniu go na posterunek, przyznał się do morderstwa dziewczynki i wskazał lokalizację zwłok, które znajdowały się zakopane w polu, a także fragmenty ciała, które można było znaleźć w stodole. Ich odnalezienie wskazało na drastyczną stronę jego osobowości i chęć zbrodni.

Proces

W dniu procesowym, Grüning przeszedł badania, mające na celu sprawdzenie jego poczytalności w szpitalu w Kochanówce i Tworkach. W obu miejscach przyznawał się do winy, jednak lekarze uznali go za poczytalnego. Ostatnia rozprawa miała miejsce w Sądzie Okręgowym w Łodzi, gdzie tłumy gapiów przybyły, by śledzić przebieg procesu. Oskarżony, skulił głowę, wpatrując się w podłogę, nie był w stanie udzielić odpowiedzi na wiele zadawanych mu pytań. Cała sprawa rozpoczęła się 28 lutego 1939 roku i obejmowała zeznania kolegów Józefa Chodobińskiego oraz ojców ofiar. W końcowej fazie procesu oskarżono go o dwa gwałty, dwa zabójstwa oraz jedną próbę zabójstwa. Sąd wydał wyrok skazujący na 3-krotną karę śmierci przez powieszenie oraz odebranie wszelkich praw. Sędziowie podkreślili w opinii, że oskarżony nie wykazywał instynktów ludzkich, a jego zachowanie przypominało brutalność i bestialstwo. Grüning przed przyjęciem wyroku zachował spokój, a po jego ogłoszeniu został przetransportowany do aresztu. Nie jest do końca jasne, czy wyrok został wykonany. Wiadomo jednak, że 16 sierpnia 1939 roku, kiedy jego brat był sądzony za kradzież, Ferdynand był jeszcze w więzieniu. Dwa tygodnie później wybuchła II wojna światowa.

Przypisy

  1. Wampir z Łodzi – Ferdynand Grüning | #121 SERYJNI MORDERCY [online], Kryminatorium, 16.11.2020 r. [dostęp 18.01.2022 r.]
  2. AnnaA. Gronczewska, Ferdynand Grüning: „Wampir” z Łodzi. Dlaczego zabijał? Poznaj historię jego przerażających zbrodni! [online], Dziennik Łódzki, 04.10.2020 r. [dostęp 18.01.2022 r.]
  3. Szlak Wampira w Łodzi | [online], 10.10.2020 r. [dostęp 18.01.2022 r.]
  4. 5 najbardziej znanych morderców międzywojennej Polski [online], histmag.org [dostęp 15.01.2022 r.]
  5. Szczegóły procesu trzykrotnego mordercy dzieci Ferdnanda Grüninga, „Dziennik Bydgoski”, 08.03.1939 r.
  6. BohdanB. Jarochowski, Gruning trzy razy skazany na śmierć, „Orędownik: ilustrowane pismo narodowe i katolickie”, Poznań, 02.03.1939 r.
  7. Za zamordowanie dzieci skazany na śmierć, „Śląski Kurier Poranny”, Chorzów-Katowice, 02.03.1939 r.
  8. a b c Archiwum Miasta Łodzi, Spis ludności Łodzi: Grünblat – Grünszajn, www.szukajwarchiwach.gov.pl, 1919 r., s. 218, 229 [dostęp 26.09.2022 r.]

Oceń: Ferdynand Grüning

Średnia ocena:4.67 Liczba ocen:14