Jechiel Mejer Rajchman, ur. w czerwcu 1914 roku w Łodzi, a zmarły 7 maja 2004 roku w Montevideo, to postać, która zasługuje na szczególne zapamiętanie w historii Polski i Żydów. Był on nie tylko przedsiębiorcą, ale także więźniem, który przeszedł przez piekło niemieckiego obozu zagłady w Treblince II.
Rajchman znany jest jako uczestnik buntu, co czyni go symbolem oporu przeciwko nazistowskiej machinie. W jego życiorysie na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż był nazywany „robinsonem warszawskim”, co w kontekście jego przeżyć nabiera głębszego znaczenia. Jego doświadczenia zostały spisane w świadectwie zatytułowanym „Ocalałem z Treblinki”, gdzie podzielił się swoimi traumatycznymi przeżyciami z obozu.
Jechiel Rajchman był również świadkiem w procesach przeciwko zbrodniarzom nazistowskim, co podkreśla jego rolę nie tylko w dokumentowaniu historii, ale także w walce o sprawiedliwość dla ofiar Holokaustu. Jego życie to przykład odwagi i determinacji w obliczu niewyobrażalnego cierpienia.
Życiorys
Dzieciństwo i młodość
Jechiel Rajchman, wychowany w tradycyjnej rodzinie żydowskiej, prawdopodobnie używał na co dzień języka jidysz. Był najstarszym wśród rodzeństwa, którego rodzice, Efraim i Chawa z domu Danzinger Kron, mieli pięcioro dzieci: dwóch braci – Mojszego (Mońka) oraz Icchoka, a także trzy siostry – Racę, Rywkę (Rebekę) oraz Rachelę (Ruszkę).
W obliczu trudności finansowych, jeżeli chodzi o rodzinę, Jechiel podjął pracę zarobkową w wieku 16 lat. Niestety, rok później jego matka zmarła, co dodatkowo skomplikowało sytuację. Na temat jego życia w tym okresie znane są jedynie nieliczne informacje, a jedną z nich jest fakt, że pracował w przemyśle włókienniczym. Jego zdolności w tej dziedzinie były szybko dostrzegane, ponieważ przed wybuchem II wojny światowej prowadził już własne przedsiębiorstwo.
Pierwsze lata okupacji
Krótko po rozpoczęciu niemieckiej okupacji, Jechiel wraz z siostrą Rywką postanowili opuścić Łódź w październiku 1939 roku i przenieść się do Pruszkowa, gdzie mieli nadzieję na wsparcie od polskich partnerów biznesowych. Przez pewien czas obydwoje przebywali w pruszkowskim getcie, które zlikwidowano po kilku miesiącach, rozdzielając w ten sposób rodzeństwo. Rywka została deportowana do getta warszawskiego, natomiast Jechiel trafił do obozu pracy przy Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Pruszkowie.
W 1941 roku oboz pracy został zlikwidowany, a Rajchman z innymi więźniami został przewieziony do getta warszawskiego, gdzie ponownie połączył się z siostrą. Warunki życia w getcie były tragiczne, a sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna z powodu głodu i chorób. Postanowili opuścić stolicę i po przeniesieniu się do getta w Ostrowie Lubelskim stawiali czoła trudnościom, sprzedając swoje rzeczy.
Treblinka
7 października 1942 roku Niemcy przystąpili do likwidacji ostrowskiego getta, gdzie wielu Żydów zamordowano na miejscu, a ponad 3000 osób deportowano do obozów zagłady. 10 października transport, w którym podróżowali Rajchmanowie, dotarł do Treblinki, gdzie Rywka zginęła tego samego dnia w komorze gazowej, a Jechiel uniknął śmierci, podając się za fryzjera.
Początkowo osadzono go w dolnym obozie, gdzie sortował rzeczy zmarłych Żydów oraz pracował w komandzie fryzjerów. Został później przeniesiony do górnego obozu, gdzie uczestniczył w trudnych pracach, takich jak przewożenie zmarłych i wyrywanie złotych zębów. Obserwował przerażające czynności eksterminacyjne, choć udało mu się przetrwać w nieludzkich warunkach przez blisko dziesięć miesięcy. Uczestniczył także w buncie więźniów, który miał miejsce 2 sierpnia 1943 roku, co pozwoliło mu uciec.
Po ucieczce z obozu
Po ucieczce z Treblinki, Rajchman przez pewien czas ukrywał się z grupą współwięźniów w pobliskich lasach. Po kilku tygodniach zdecydował się na indywidualną podróż do Warszawy. Dzięki pomocy napotkanych Polaków dotarł do Piastowa, gdzie przebywał jego polski przyjaciel, Wacław Jarosz, który pomógł mu uzyskać fałszywe dokumenty pod nazwiskiem Henryk Romanowski. Przez następny rok, ukrywał się w różnych miejscach w Warszawie, Pruszkowie i Piastowie, w tym w mieszkaniu swojego byłego partnera biznesowego, gdzie czasami spędzał długie godziny w ukryciu.
Po wybuchu powstania warszawskiego, postanowił wyjść z ukrycia i zgłosił się do Zgrupowania „Chrobry II”, ale nie został przyjęty z powodu braku broni. Ostatecznie trafił do jednostek cywilnych PPS, gdzie zajmował się gaszeniem pożarów i świadczeniem pomocy w zbieraniu ludzi z gruzów. Po upadku powstania pozostał w Warszawie i z grupą współtowarzyszy ukrył się w schronie w zrujnowanym budynku pomiędzy ulicami Pańską i Śliską, aż do wyzwolenia miasta w styczniu 1945 roku.
Losy powojenne
Po wojnie Rajchman wrócił do Łodzi, gdzie odkrył, że przeżył jedynie jego młodszy brat, Moniek. Ze swoją żoną, Lilą Kleiman, podjął pracę jako dyrektor w fabryce włókienniczej. Angażował się również w działalność Koła Byłych Więźniów Treblinki, składając zeznania przed Główną Komisją Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce oraz uczestnicząc w wizytach na terenie dawnego obozu zagłady. Mimo propozycji wysokiego stanowiska w administracji PRL, rajchman zdecydował się na emigrację. W grudniu 1946 roku, przy wsparciu organizacji syjonistycznej „Bricha”, wydostali się z Polski.
Na początku przebywali w Monachium, a następnie przenieśli się do Francji, gdzie mieszkał przez półtora roku. Ostatecznie przyjęli zaproszenie wuja Lili i zdecydowali się na emigrację do Argentyny, otrzymując wizę dzięki pomocy organizacji „Joint”. W sierpniu 1948 roku ich pociąg został zatrzymany w Montevideo, gdzie z powodów osobistych opuścili go. Mimo pierwotnych planów dotyczących Argentyny, z powodu trudności z wizami zdecydowali się osiedlić w Urugwaju, gdzie Jechiel znalazł pracę w przemyśle włókienniczym, a później otworzył własną firmę. Wraz z żoną mieli trzech synów: Andrésa, Daniela i José. Angażował się w życie społeczności żydowskiej i uczestniczył w inicjatywach związanych z muzeum i pomnikiem Holocaustu. Brał również udział w procesach sądowych przeciwko nazistowskim zbrodniarzom, w tym w pierwszym procesie załogi Treblinki w Düsseldorfie oraz w procesach Iwana Demianiuka w Cleveland i Jerozolimie.
Ocalałem z Treblinki
Wspomnienia Jechiela Rajchmana z obozu w Treblince mogą mieć swoją genezę w czasach, gdy autor pozostawał w ukryciu. Istnieje przypuszczenie, iż początkowy rękopis, jeśli w ogóle został sporządzony, nie przetrwał ciężkich lat okupacji. Po wojnie, Rajchman znów podjął się spisywania swoich przeżyć, korzystając najprawdopodobniej z pomocy żydowskiego poety Nachuma Bomzego.
Choć pierwsza edycja jego wspomnień ujrzała światło dzienne dopiero w 1998 roku w Urugwaju, to wydanie europejskie zadebiutowało ostatecznie w Francji w 2009 roku. Po tej premierze, tekst Rajchmana został przetłumaczony i wydany w takich krajach jak Flandria (2010), a także w Niemczech, Szwecji i Polsce (2011).
Przypisy
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. Warszawa: Czytelnik, 2011 r., s. 101–102. ISBN 978-83-07-03252-8.
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. op.cit., s. 102–103.
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. op.cit., s. 11 i 13.
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. op.cit., s. 103–104.
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. op.cit., s. 106–107.
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. op.cit., s. 108–109.
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. op.cit., s. 110–111.
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. op.cit., s. 112.
- Jechiel Rajchman: Ocalałem z Treblinki. op.cit., s. 120–123.
Pozostali ludzie w kategorii "Przedsiębiorczość i ekonomia":
Dariusz Klimek | Teodor Steigert | Eugeniusz Geyer | Adolf Horak | Wiktor Pyrkosz | Jack Tramiel | Marceli Barciński | Anna Fornalczyk | Erwin Jungnickel | Konrad Pakuła | Karol Scheibler II | Jacek Olczak | Hilary Tempel | Mieczysław Silberstein | Józef Sachs | Karol Bennich | Robert Schätke | Leopold Kindermann | Adolf Speidel | Josef BuchmannOceń: Jechiel Rajchman