Gazownia w Łodzi, znana jako instytucja zajmująca się dostarczaniem gazu, odgrywa kluczową rolę w życiu mieszkańców tego miasta.
Umiejscowiona jest w Łodzi, przy ulicy Targowej 18, co czyni ją istotnym punktem na mapie infrastruktury gazowej w regionie.
Historia
Sytuacja w mieście w połowie XIX wieku
W drugiej połowie XIX wieku, dokładnie w 1860 roku, Łódź posiadała 33 tysiące mieszkańców oraz rozciągała się na powierzchni 2739 hektarów. W tym czasie, niewielka liczba lamp oliwnych, w tym rewerberowych, nie była w stanie dostarczyć stosownego oświetlenia dla tak dużego obszaru miejskiego. Stan techniczny tych lamp był, delikatnie mówiąc, niezadowalający, a wiele z nich było nieczynnych. Mieszkańcy Łodzi zaczęli wówczas intensywnie domagać się poprawy jakości oświetlenia od władz miejskich, podając Warszawę jako przykład lepszego oświetlenia, które zaczęło funkcjonować na ulicach stolicy od 27 grudnia 1856 roku.
Kwestia oświetlenia łódzkich ulic była nieustannie poruszana na sesjach Rady Miejskiej. W marcu 1864 roku zapadła kluczowa uchwała, która zadecydowała o zastąpieniu przestarzałych lamp oliwnych oświetleniem gazowym. Na lokalizację gazowni wyznaczone zostało dwumorgowe (1,12 ha) miejskie działki usytuowane przy ulicy Targowej, blisko nowo planowanego dworca kolejowego. Ogłoszono również konkurs w Dzienniku Warszawskim na instalację systemu oświetlenia gazowego. Zgłosiło się wiele firm, ale najkorzystniejsze warunki zaproponowało londyńskie towarzystwo William Cartwright Holmes et Co, z którym władzę miejskie Łodzi, reprezentowane przez Edmunda Pohlensa, podpisały umowę 25 czerwca 1867 roku na budowę gazowni.
Budowa oświetlenia miejskiego
W ramach umowy, firma W. C. Holmes zobowiązała się do budowy gazowni oraz dostarczania gazu do oświetlania ulic, placów, a także domów prywatnych. Koszt gazu ustalono na poziomie 3 rubli za tysiąc angielskich stóp sześciennych (co odpowiadało 10,5 kopiejki za 1 m³). Miasto przekazało dwa wolne place i udzieliło koncesji na oświetlanie przez 40 lat. Po upływie tego okresu, gazownia i sieć rur miały przejść na własność miasta bez żadnych kosztów. 25 czerwca 1869 roku Łódź po raz pierwszy zaczęła korzystać z gazu, a ulice zostały oświetlone 13 lipca tego samego roku.
Zmiany własności
Wkrótce po zainstalowaniu oświetlenia, w Hamburgu powstało „Łódzkie Towarzystwo Gazowe”, któremu zachodnia firma sprzedała swoją koncesję oraz przedsiębiorstwo gazowe w Łodzi za 278 000 rubli. Towarzystwo to zostało utworzone jako spółka akcyjna z początkowym kapitałem wynoszącym 300 000 rubli i w 1882 roku dysponowało 600 akcjami, lecz wkrótce wzrosła ich liczba do 900 akcji o wartości 500 rubli. Największym akcjonariuszem był Stanisław Leopold Kronenberg z Warszawy, który pełnił rolę stałego przewodniczącego Rady Zarządzającej. W skład Rady wchodzili również inni kapitaliści, m.in. z Warszawy Adolf Libas i Ludwik Starkmann oraz z Łodzi Zygmunt Jarociński i Salomon Seidemann. Dyrektorem został inż. Henryk Röver. 26 czerwca 1909 roku łódzkie Towarzystwo Gazowe odstąpiło gazownię Magistratowi miasta Łodzi, po czym magistrat tymczasowo wydzierżawił ją Konsorcjum Dzierżawców. 14 kwietnia 1920 roku gazownia przeszła pod bezpośredni zarząd miasta.
Funkcjonowanie miejskiego oświetlenia
Zgodnie z warunkami kontraktowymi, na ulicach Łodzi ustawiono 200 latarni, w tym 89 przy Piotrkowskiej, 8 na Nowym Rynku (ob. Plac Wolności), 4 przy ul. Wschodniej oraz 6 na ul. Widzewskiej (ob. Kilińskiego). Ponadto, w północnej części Nowego Rynku umieszczono dodatkowe 51 latarni. Z przecznic ul. Piotrkowskiej jedynie dwie ulice – Dzielna (ob. ul. G. Narutowicza) i Główna (ob. marsz. Józefa Piłsudskiego) – otrzymały oświetlenie gazowe. Zdecydowano również o oświetleniu ulic z gęstą zabudową i prowadzących do ważnych instytucji, takich jak dworzec kolejowy czy poczta. Latarni czczono na stalowych słupach pomalowanych na brązowo, a opłaty pobierano od właścicieli domów.
Przez niemal dwadzieścia lat mieszkańcy oświetlanych ulic pokrywali wszelkie wydatki związane z gazownią, jednak w 1897 roku wprowadzono szacunkowy podatek od nieruchomości, a koszty te zaczęły obciążać kasę miejską. Pierwsze latarnie na Piotrkowskiej zapaliły się 13 lipca 1869 roku o godzinie 21:30, początkowo emitując światło przyćmione, które po kilku godzinach zaczęło jaśnieć. Odległości między latarniami na tej ulicy wynosiły około 85 metrów, za wyjątkiem 17 latarni na odcinku od Pustej (obecnie S. Wigury) do banku, gdzie umieszczono je w podwójnych odległościach.
Protesty
Następnego dnia po uruchomieniu oświetlenia gazowego, rozpoczął się protest mieszkańców ulic, które pozostały w ciemności. Wyrażano niezadowolenie z rozdziału latarni, twierdząc, że ulica Główna, zamieszkana przez ubogich rzemieślników, otrzymała aż 28 latarni, podczas gdy na ulicach Południowej (ob. Rewolucji 1905 r.) i Cegielnianej (ob. S. Jaracza) nie ustawiono ani jednej lampy gazowej.
Rozbudowa sieci
W latach 1870–1871 zainstalowano kolejne latarnie na przecznicach Piotrkowskiej. Ulice takie jak Południowa, Zawadzka (ob. Adama Próchnika), Cegielniana, Krótka (ob. Romualda Traugutta) i Nawrot zyskały po dwie latarnie. Po przeniesieniu 8 latarni z ul. Głównej, umieszczono 6 przy ulicy Przejazd (ob. Juliana Tuwima) i 2 przy ul. Emilii (ob. bpa W. Tymienieckiego). Ulica Andrzeja (ob. Andrzeja Struga), wówczas mała i zabudowana drewnianymi domkami, otrzymała jedną latarnię. Liczba latarni gazowych rosła z roku na rok, osiągając w 1886 roku liczbę 467. Zauważono również, że latarnie w rejonach Piotrkowskiej, Nowomiejskiej i Dzielnej były oddalone od siebie zbyt znacznie, dlatego podjęto decyzję o dodaniu 35 latarni na Piotrkowskiej. W 1891 roku Łódź mogła poszczycić się 643 latarniami gazowymi oraz 10 kandelabrów z trzema latarniami, które znajdowały się na placach oraz przed kościołami różnych wyznań. Piotrkowska, jako ulica wyjątkowa, oferowała wynajem kilkupokojowych apartamentów, a w latach 80. XIX wieku właściciele kamienic oferowali mieszkania z pełnym wyposażeniem, w tym z systemem gazowym.
Zyski
Początkowe zyski z działalności gazowni wahały się od 1 do 6% kapitału. Z biegiem lat, od roku 1877, zaczęły się one systematycznie zwiększać, osiągając roczne wartości od 10 do 52%. W ciągu 40-letniego okresu koncesji czysty zysk wyniósł dziesięciokrotną wartość kapitału, a dywidendy dla akcjonariuszy sięgały siódmej wartości akcji. Na przykład, za tonę węgla płacono 10 rubli, a można było otrzymać z niej 280 m³ gazu po 8,5 kopiejki, co daje 23,80 rubla, a dodatkowo 0,83 tony koksu za 13,28 rubla, w rezultacie co najmniej 37 rubli zysku.
Zatrudnienie
Czas pracy pracowników gazowni wynosił 12 godzin dziennie z przerwą na posiłek, a produkcja odbywała się przez 24 godziny, co skutkowało systemem dwu-zmianowym. Zarobki w gazowni były wyższe niż w innych zakładach, co prowadziło do małej rotacji pracowników. Warunki socjalne były jednak niezadowalające; gazownia nie dysponowała domami robotniczymi ani zakładową łaźnią. Z kolei pracownicy umysłowi mogli korzystać z wyższych gratyfikacji rocznych oraz kasy emerytalnej. W latach 1892–1902 oraz 1905–1907 powstała szkoła dwuklasowa dla dzieci pracowników gazowni, mieszcząca się w budynku przy ul. Targowej i działająca do roku 1920.
Prywatne gazownie przedsiębiorców
W latach 80. XIX wieku znaczący łódzcy fabrykanci zaczęli wprowadzać gazowe oświetlenie w swoich zakładach pracy. Karol Wilhelm Scheibler jako pierwszy dysponował prywatną gazownią dla oświetlenia swojej fabryki na Księżym Młynie. Jego syn, Karol Wilhelm Scheibler II, w roku 1887 zbudował gazownie w tkalni bawełnianej „Centrala” przy Wodnym Rynku (obecny Plac Zwycięstwa) oraz na obszarze tzw. Bielnika Kopischa przy ulicy św. Emilii (dziś bpa W. Tymienieckiego). Izrael Poznański uruchomił własną gazownię w fabryce przy ul. Ogrodowej 17 w roku 1883, a zakłady Krusche i Ender w Pabianicach również stworzyły nieformalną gazownię w 1889 roku.
Nielegalny pobór gazu
Pomimo wprowadzenia oświetlenia elektrycznego w roku 1886 w zakładach bawełnianych Karola W. Scheiblera, gaz prędko nie stracił swojej dominacji. Wiele fabryk korzystało z miejskiego gazu. Łódzkie Towarzystwo Gazowe posiadało wyłączne prawo do układania rur gazowych w Łodzi, jednak niektórzy fabrykanci lekceważyli to prawo. W 1886 roku Izrael Poznański nielegalnie przeprowadził rurę gazową przy ulicy Ogrodowej, łącząc ją z siecią gazowni, aby podłączyć gaz do swojej fabryki i pomieszczeń, mimo iż miał zamontowaną własną gazownię. Prawdopodobnie Hilary Majewski zaprojektował tę instalację. Ponadto, Aleksander Skrudziński założył nielegalne rury w swoim zakładzie przy ulicy Piotrkowskiej 214, co również doprowadziło do sporów z Łódzkim Towarzystwem Gazowym.
Niektóre obiekty
W hotelach jeszcze w latach 70. XIX wieku korzystano głównie ze świec. Teatr „Thalia” w połowie lat 80. dysponował oświetleniem gazowym, olejowym oraz świecowym. Podobnie byłoby w przypadku hotelu i teatru polskiego „Victoria” na Piotrkowskiej 67, gdzie wykorzystywano lampy gazowe i świeczniki. Fabrykant Ludwik Meyer oświetlał swoją luksusową willę w tzw. Pasażu Meyera (dzisiaj ul. S. Moniuszki) w niewielkiej odległości od ulicy Mikołajewskiej (dawniej Dzika, obecnie H. Sienkiewicza). W 1905 roku wszystkie domy przy tej ulicy miały innych właścicieli, a sam „Pasaż Meyera” przekazano miastu na „publiczny użytek”, co skutkowało przejęciem odpowiedzialności za „moszczenie, oświetlenie i ogólne utrzymanie” przez władze miejskie. W roku 1906, po interwencji właścicieli, władze miejskie umieściły na tej ulicy 8 latarni gazowych oraz 2 przy Mikołajewskiej w pobliżu Pasażu. W 1892 roku do Piotrkowskiej dodano 29 lamp gazowych, a w 1904 roku znajdowało się ich już 198, co w sumie w Łodzi dało 1907 lamp. Lampy były jedno- i dwupłomieniowe, przy ul. Piotrkowskiej znajdowały się wyłącznie dwupłomieniowe.
W polskich rękach
W 1909 roku w Łodzi świeciło 2313 latarni gazowych. W czerwcu tego roku gazownia przeszła z rąk niemieckiego towarzystwa na własność Magistratu m. Łodzi, a następnie przyjęto ją w dzierżawę przez Konsorcjum Dzierżawców Gazowni Miejskiej, które składało się z łódzkich obywateli. Przedsiębiorstwo wprowadziło polski język oraz obyczaje, ponieważ wcześniejsza korespondencja była prowadzona w języku niemieckim, a dokumenty urzędowe w języku rosyjskim.
Polacy stanowili wyjątek w administracji firmy; inżynierowie, majstrowie, inspektorzy, biura i inkasenci zazwyczaj byli Niemcami, podczas gdy wśród stałych pracowników 2/3 stanowili Polacy. 13 marca 1912 roku powołano Kasę Przezorności dla urzędników Konsorcjum, do której przynależeli jedynie czynni urzędnicy, z wyjątkiem nauczycieli i personelu medycznego. Pracownicy fizyczni nie mieli prawa do uczestniczenia w tej kasie. Nowa administracja z dyrektorem inż. Czesławem Świerczewskim rozbudowała gazownię, w tym zbudowano gazociąg do Polesia, gdzie rozwijała się duża osada domów komunalnych, a także wybudowano zbiornik o pojemności 7000 metrów sześciennych.
Dwudziestolecie międzywojenne
Wybuch I wojny światowej wpłynął na działalność gazowni, prowadząc do spadku produkcji. Przedwojenną produkcję udało się osiągnąć dopiero w roku 1922. W dniu 13 kwietnia 1920 roku zakończył się okres akcjonariatu, a gazownię przejął Zarząd Miejski Łodzi, nadzór sprawowała stała Rada Nadzorcza. Nowym dyrektorem został inż. Julian Nelkenbaun, a na pozycji inspektora Wydziału Sieci Rur Gazowych zatrudniono Władysława Sikorskiego. Miasto płaciło gazowni standardowe ceny za produkcje gazu, orientując się głównie na oświetlenie ulic. Gazownia co roku przekazywała miastu 150 000 złotych z zysku.
W związku z rosnącym zapotrzebowaniem na gaz, w latach 1922/1923 rozbudowano gazownię wodną, co podwoiło zdolność produkcji z 11 000 do 25 000 m³ na dobę. W 1924 roku rozpoczęto stopniowe redukowanie liczby pracowników, początkowo zatrudniając ich 450, a do roku 1929 pozostawiając jedynie 280. W następstwie redukcji spadła średnia cena gazu z 41 na 32 grosze za m³. Równocześnie, przeciętna roczna płaca pracownika wzrosła z 2680 zł w 1924 roku do 5800 zł w 1930 roku, po czym jednak spadła do 4500 zł w 1936 roku. Nadal jednak byli oni wynagradzani lepiej niż pracownicy w innych branżach, np. porównując zarobki włókienników do gazowników wynosiły one w 1924 roku 163 zł i 223 zł, w 1926 roku 199 zł i 295 zł, a w 1928 roku 227 zł i 443 zł.
Marketing
Dużo uwagi poświęcano pozyskiwaniu nowych klientów na gaz i rozszerzaniu jego zastosowania. W 1926 roku gazownia miejska uruchomiła sklep przy ul. Piotrkowskiej 40, którego działalność intensywnie reklamowano w prasie, np. „Księdze Jubileuszowej Łódzkiej Straży Pożarnej 1876-1926” oferując „sprzedaż wszelkiego rodzaju przyborów do gazu” oraz prezentacje zastosowania gazu w kuchni. Wcześniej istniały również podobne sklepy, takie jak jeden w domu Schweikerta przy ul. Piotrkowskiej 56, w którym sprzedawano narzędzia kuchenne gazowe oraz demonstrowano metody ich użycia. Podobne sklepy funkcjonowały także przy ul. Wodnej 3 i Nowomiejskiej 13.
Szczególną formą reklamy stało się dostarczenie gazu do balonu o objętości 25 tysięcy stóp sześciennych, który wzbił się w powietrze nad Parkiem Helenowskim. Jeden z dwóch aeronauów opuścił balon na spadochronie z wysokości 1 km, a drugi wzniósł się na wysokość 3,6 km i po 21 godzinach wylądował w Rawie Mazowieckiej. Dodatkowo, w celu promocji, podczas Wystawy Rzemieślniczo-Przemysłowej w Łodzi w 1912 roku, na stoisku gazowni zaprezentowano różnorodne zastosowania gazu, a zewnętrzna oświetlona figura robotnika stała się imponującą atrakcją.
Konkurencja z elektrycznością
Pojawienie się elektryczności zmusiło gazownię do promowania innych zastosowań gazu. Od 1908 roku mieszkańcy Łodzi mogli korzystać z powszechnego oświetlenia elektrycznego. Elektrownia przy ul. Targowej 1 rozpoczęła działalność we wrześniu 1907 roku, a wcześniejsze instalacje, takie jak dynamo-elektryczne maszyny z motorem gazowym, działały od 1887 roku. Początkowo, 90% energii wytwarzanej w łódzkiej elektrowni było wykorzystywane do napędzania silników, a jedynie 10% na oświetlenie. Pierwsze cztery publiczne latarnie elektryczne zainstalowano w roku 1908 na Rynku Nowego Miasta, później pojawiły się na Piotrkowskiej ulicy. Ograniczeniem w powszechnym wdrażaniu elektrycznego oświetlenia miejsc publicznych była koncesja przyznająca łódzkiej gazowni wyłączność na oświetlenie ulic i placów, która wygasała w roku 1908. Do 1909 roku w mieście było zaledwie 96 latarń elektrycznych, a do 1914 roku liczba ta wzrosła do 163. Gazowe i elektryczne oświetlenie zazwyczaj nie docierały do prywatnych mieszkań, wyjątkiem były luksusowe domy i pałace fabrykanckie oraz budynki gazowni.
Statystyka
Dokładne statystyki działalności gazowni mogą być jedynie przedstawione na okres międzywojenny. Produkcja gazu w latach 1920–1929 wynosiła od 7,25 do 11,25 miliona metrów sześciennych, z dochodem ze sprzedaży gazu przekraczającym 2 miliony złotych rocznie w latach 1924–1929. W 1929 roku długość przewodów gazowych wynosiła 134 km, a 2000 nieruchomości związanych było z siecią gazową, korzystając z 14 tysiące gazomierzy. Zysk gazowni wynosił 196 000 zł, a dochody eksploatacyjne sięgały 4 milionów, przy wydatkach na poziomie 3,75 miliona złotych. W 1934 roku statystyki wykazały 152 km przewodów, 2225 nieruchomości podłączonych, 13 146 gazomierzy oraz 9 milionów m³ produkcji gazu, z czego na oświetlenie ulic sprzedano prawie 2 miliony m³. Łódź miała wówczas 2181 latarni gazowych, w tym 107 jedno- oraz 257 dwupłomieniowych oraz 1388 trójpłomieniowych. W tym czasie było prawie 5 tysięcy lamp elektrycznych o łącznej mocy przekraczającej 1 MW. W 1935 roku cena 1 m³ gazu wynosiła 32 grosze do użytku domowego, 35 groszy do oświetlenia i 27 groszy dla przemysłu. Dla porównania, ceny artykułów żywnościowych wynosiły odpowiednio 23 grosze za 1 kg chleba, 1,34 zł za cielęcinę, 70 groszy za ziemniaki oraz 1,25 zł za cukier; dzienne koszty utrzymania czteroosobowej rodziny wynosiły 4,80 zł.
Przed drugą wojną światową w łódzkiej gazowni działało jedyne w Polsce laboratorium zajmujące się analizami i badaniami związanymi z produkcją gazu świetlnego. Prowadził je inżynier Czesław Świerczewski, a kierował nim inż. Aleksander Eckerkunst. Laboratorium spełniało zarówno wyspecjalizowane funkcje praktyczne, jak i badawcze, m.in. dotyczące wartości opałowych gazu.
II wojna światowa
W czasie hitlerowskiej okupacji warunki pracy w gazowni znacznie się pogorszyły, a skład pracowników uległ częstym zmianom. Panował terror wobec Polaków, wielu pracowników zostało wywiezionych do obozów. W końcu 1944 roku zdemontowano i wywieziono do Niemiec wiele urządzeń gazowni.
Okres powojenny
Po wyzwoleniu Łodzi, 19 stycznia 1945 roku, gazownicy podjęli działania mające na celu przywrócenie działalności zakładu, wyszukując i montując urządzenia wywiezione przez hitlerowców. Szybko uruchomiono gazownię, zorganizowano dostawy węgla oraz korzystano z oferty stołówki. Pracownicy przyczynili się również do odbudowy Grobu Nieznanego Żołnierza znajdującego się na placu przed Katedrą, gdzie w dniu 11 listopada 1945 roku zapalili znicz, co stanowi nawiązanie do inicjatywy pracowników gazowni z przed wojny.
W okresie powojennym gazownia została zmodernizowana i rozbudowana, a także wprowadzono nowoczesne technologie produkcji gazu generatorowego, nowy system rozdziału gazu oraz całkowitą mechanizację procesów załadunku i wyładunku gazu. W latach 1945–1968 zatrudnienie w gazowni wzrosło o 42%, z 298 do 423 zatrudnionych. Sieć gazowa wzrosła z 188 do 496 km, a produkcja gazu zwiększyła się z 10 do 110 milionów m³. Liczba mieszkańców korzystających z gazu zwiększyła się dziesięciokrotnie, osiągając 620 tysięcy osób. Na podstawie zarządzenia Ministra Administracji Publicznej większe gazownie zostały upaństwowione, połączone w Okręgowe Zakłady Gazownictwa, pozostając pod kontrolą Głównego Zarządu Gazownictwa ministerstwa górnictwa. Łódzka gazownia, od 25 kwietnia 1950 roku, weszła w skład Zakładów Gazownictwa Okręgu Warszawskiego, a następnie powstały Zakłady Gazownictwa Okręgu Łódzkiego, obecnie funkcjonujące pod Mazowieckim Okręgowym Zakładem Gazownictwa w Warszawie. Pracownicy gazowni mogą korzystać z „Karty Górnika”.
Likwidacja oświetlenia gazowego
W 1964 roku zlikwidowano gazowe oświetlenie ulic i placów w mieście. Całkowicie zastąpiły je lampy elektryczne, głównie żarowe, ale również sodowe. W rezultacie zniknął również zawód latarnika, który dotychczas odpowiadał za zapalanie i gaszenie latarni gazowych w wyznaczonych lokalizacjach.
Koniec działalności gazowni – budowa sieci gazu ziemnego
W 1970 roku rozpoczęto dostawy gazu ziemnego w regionie łódzkim, a w 1976 roku zaprzestano produkcji gazu miejskiego w łódzkiej gazowni, choć kontynuowano dostawy gazu koksowniczego i rozpoczęto przeorientowywanie na dostawy gazu ziemnego. Desde tego momentu Zakład Gazowniczy Łódź zajmuje się głównie eksploatacją sieci przesyłowego gazu i rozdzielnicą, dostarczając i sprzedając gaz przewodowy do odbiorców przemysłowych oraz do użytku domowego. Lata 1968–1988 przyniosły rozszerzenie długości sieci gazowej z 500 do 1930 km, a liczba odbiorców gazu wzrosła z 150 tysięcy do 375 tysięcy. W tym czasie sprzedaż gazu wzrosła z 110 milionów do 284 milionów m³, a zatrudnienie wzrosło z 423 do 630 pracowników. Ostatecznie, około 60% kadry to pracownicy z przynajmniej 35-letnim doświadczeniem w gazownictwie.
Czasy współczesne
Wieloletnie prace polegające na przestawieniu urządzeń z gazu koksowniczego na gaz ziemny zakończono w grudniu 1986 roku. Zmiana dostaw gazu dla odbiorców z miejskiego na ziemny wiązała się z koniecznością przebudowy najstarszej sieci żeliwnej w Łodzi, której długość przekraczała 100 km. W 1995 roku sieć gazowa w Łodzi liczyła 922 km, przyłączonych było 277 000 odbiorców, a zużycie gazu sieciowego wynosiło 825 m³ na odbiorcę. Wówczas, 87% mieszkańców korzystało z gazu, podczas gdy z wodociągów 99%, a z kanalizacji 94%.
W ostatnich latach gazownicy zrealizowali rekonstrukcję latarni gazowej, którą umieszczono na ścianie budynku gazowni.
Przypisy
- Oddział Zakład Gazowniczy w Łodzi [online], Polska Spółka Gazownictwa sp. z o.o. [dostęp 27.07.2020 r.]
- „Rozwój”, 12.06.1914 r.
- „Rozwój”, 12-13.08.1912 r.
Pozostałe obiekty w kategorii "Budynki przemysłowe i magazynowe":
Przędzalnia wełny Juliusza Kolmana w Łodzi | Grupowa Oczyszczalnia Ścieków w Łodzi | Fabryka braci Stolarow w Łodzi | Bielnik Kopischa | Elektrownia przy ul. Targowej w Łodzi | Elektrownia Towarzystwa Wyrobów Bawełnianych Karola W. Scheiblera | Fabryka Wilhelma Lürkensa w Łodzi | Monopolis | Fabryka Ludwika Grohmana | Fabryka Józefa Balle w Łodzi | Fabryka Wyrobów Włókienniczych Leonhardt, Woelker i Girbardt | Fabryka Ernesta Wevera | Biała Fabryka Geyera | „Ariadna” Fabryka Nici | Magazyn Konfekcyjny Emila Schmechela w Łodzi | Fabryka Markusa Silbersteina | Fabryka Della w Łodzi | Zespół młyna parowego w Łodzi | Folwark Ludwika Meyera | Fabryka SchweikertaOceń: Gazownia w Łodzi